Bez względu na przyczynę, awaria ujawniła, jak bardzo największa światowa gospodarka jest zależna od podróży lotniczych i jak podróże lotnicze są uzależnione od przestarzałego systemu komputerowego zwanego Systemem Informacji o Misjach Lotniczych (NOTAM). NOTAM zepsuł się już we wtorek późnym wieczorem, co doprowadziło do odwołania ponad 1 tyś. lotów, a ponad 6 tyś połączeń zostało opóźnionych, tylko do środy do godz. 11:00.

Chaos na amerykańskich lotniskach konsekwencją awarii

Niestety, chaos rośnie niczym kula śniegowa. W USA zaplanowano na środę ponad 21 tyś. lotów krajowych oraz około 1840 lotów międzynarodowych do Stanów Zjednoczonych. Najbardziej doświadczeni obserwatorzy branży nie przypominają sobie awarii o takiej skali spowodowanej awarią technologiczną. „Czasami zdarzały się lokalne problemy tu czy tam, ale jest to dość znaczące historycznie” – powiedział Tim Campbell, były wiceprezes ds. operacji lotniczych w American Airlines. Campbell powiedział jednocześnie, że już od dawna istnieją obawy, co do technologii Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA), a nie tylko systemu NOTAM. „Wiele z ich systemów to stare systemy mainframe, które są ogólnie niezawodne, ale są przestarzałe” — powiedział.

Czy możliwy był cyberatak ?

John Cox, były pilot linii lotniczych i ekspert ds. bezpieczeństwa lotniczego, powiedział, że od lat mówi się w branży lotniczej o modernizacji systemu NOTAM. Jednak, jak powiedział: „Latam samolotem od 53 lat. Nigdy nie słyszałem, żeby system tak się zepsuł (…) A więc stało się coś niezwykłego”. Czy możliwy był atak? Na to pytanie być może uzyskamy odpowiedź po przeprowadzonym przez amerykański Departament Transportu śledztwie.