Niemcy i UE zamykają drogę dla silników spalinowych

Niemcy i UE zamykają drogę dla silników spalinowych

W sobotę Niemcy i Unia Europejska ogłosiły, że doszły do ​​porozumienia w sprawie przyszłości pojazdów z silnikami spalinowymi.

Niemcy i UE zamykają stopniowo drogę dla silników spalinowych
Foto: Matt Boitor / unsplash.com

Reklama

Umowa ta pozwala na rejestrację nowych pojazdów z takimi silnikami nawet po 2035 roku, pod warunkiem, że będą one zasilane paliwem neutralnym dla klimatu.

Porozumienie na linii EU-Niemcy

Osiągnęliśmy porozumienie z Niemcami w sprawie wykorzystania w przyszłości e-paliw w samochodach – napisał na Twitterze Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.

Niemiecki minister transportu Volker Wissing napisał na Twitterze, że nowe rejestracje pojazdów, nawet po 2035 r., mogą teraz mieć silniki spalinowe, które wykorzystują wyłącznie paliwa przyjazne dla klimatu.

Zachowując kluczowe, neutralne dla klimatu i opłacalne opcje mobilności, Wissing napisał: „Zabezpieczamy możliwości dla Europy”.

Nowe uzgodnienia dotyczące silników

Niemiecka opozycja opóźniła pierwszą rundę propozycji państw członkowskich UE w sprawie nowych norm emisji dwutlenku węgla przez pojazdy. Do 2035 roku UE miała nadzieję zakazać sprzedaży jakichkolwiek nowych pojazdów wyposażonych w silniki spalinowe.

Niemcy poprosiły o zwolnienie dla pojazdów zasilanych e-paliwem, twierdząc, że są one neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla, gdy są tworzone przy użyciu energii odnawialnej i dwutlenku węgla wychwytywanego z atmosfery, aby nie uwalniać dodatkowych emisji, które przyczyniają się do zmian klimatycznych.

Reklama

Wissing twierdził, że uzgodnili konkretne kroki proceduralne i że z góry określony harmonogram stał się prawnie wiążący. Kontynuował: „Chcemy, aby proces zakończył się jesienią 2024 roku”.

Timmermans dodał: „Będziemy teraz pracować nad jak najszybszym przyjęciem przepisów dotyczących emisji CO2 dla samochodów”.

Przyczyna niezgody

Między libertariańskimi Wolnymi Partiami Demokratycznymi (FDP) Wissinga a ekologiczną Partią Zielonych, która opowiadała się za całkowitym zakazem stosowania silników spalinowych, kwestia ta wbiła ideologiczny klin w niemiecki rząd.

Główna partia opozycyjna w Niemczech, centroprawicowy blok Unii, również sprzeciwił się ogólnounijnemu zakazowi pojazdów z silnikami spalinowymi, ostrzegając, że zaszkodzi to cenionemu w kraju przemysłowi samochodowemu.

Krytycy twierdzą, że technologia akumulatorowo-elektryczna lepiej pasuje do samochodów osobowych, a cenne paliwa syntetyczne powinny być stosowane tylko tam, gdzie nie ma innej opcji, na przykład w lotnictwie.

Grupa ekologiczna Greenpeace ostro skrytykowała porozumienie.

„Ten leniwy kompromis podważa ochronę klimatu w transporcie i szkodzi Europie” – napisała grupa w oświadczeniu.

Reklama

Wygrał rozsądek

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz „zbyt długo pozwalał FDP bezkarnie szantażować UE” – powiedział Greenpeace. „Rezultatem jest krok wstecz dla klimatu i niedźwiedzia przysługa dla Europejczyków Branża motoryzacyjna. „.

Rzecznik ds. polityki transportowej FDP w Parlamencie Europejskim, Jan-Christoph Oetjen, nazwał porozumienie wielkim sukcesem, podała niemiecka agencja informacyjna dpa.

„Bezsensowny ogólny zakaz dotyczący silnika spalinowego jest zatem nie do przyjęcia” – powiedział.

Reklama

„Utrzymujemy najnowocześniejszą technologię i ważne miejsca pracy na całym kontynencie” — dodał Oetjen.

Niemiecka minister środowiska Steffi Lemke, członkini Zielonych, powiedziała, że ​​to dobrze, że osiągnięto porozumienie. Zdaniem dpa dalszy impas poważnie podważyłby zarówno zaufanie do procedur Unii Europejskiej, jak i wiarygodność Niemiec w zakresie polityki europejskiej.

Czas dla branży motoryzacyjnej

Lemke dodał, że ważne jest, aby branża motoryzacyjna miała teraz jasność co do przejścia na elektromobilność.

E-paliwa będą odgrywać ważną rolę, „szczególnie w tych sektorach, które nie mogą łatwo przejść na wydajne silniki elektryczne” – powiedział Lemke.

Ferdinand Dudenhoeffer, szef CAR Center for Automotive Research w Duisburgu w Niemczech, powiedział, że dopuszczenie e-paliw nie oznacza znaczącej zmiany w ogólnym przejściu na samochody elektryczne.

Mimo to nazwał późną umowę między Niemcami a UE „końcem smutnego epizodu. Wiarygodność UE została poważnie nadszarpnięta” – dodał.

źródło: AP

autor: KZ | 25.03.2023, 19:44

tagi: Aktualności, Biznes, Technologie, Styl życia

Reklama

NIE PRZEGAP

NIE PRZEGAP

W tematem.pl

Reklama