Afera Collegium Humanum. Jacek Sutryk z zarzutami, były rektor opuścił areszt za kaucją 2 mln zł
W piątek 15 listopada, Jacek Sutryk przybył do urzędu z samego rana, tuż po powrocie z katowickiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty w śledztwie dot. Collegium Humanum. Prezydent Wrocławia oświadczył, że nie przyznaje się od postawionych mu zarzutów i że nie ma nic do ukrycia.
Reklama
Cztery zarzuty dla prezydenta Wrocławia
Dzień wcześniej, Jacek Sutryk został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego w swoim domu, a następnie przewieziony do katowickiego wydziału Prokuratury Krajowej. Prokuratura Krajowa poinformowała w piątek, że prezydentowi stolicy Dolnego Śląska przedstawiono cztery zarzuty. Jeden dotyczy wręczenia korzyści majątkowej byłemu rektorowi uczelni Collegium Humanum w zamian za dyplom ukończenia studiów podyplomowych „Executive Master of Business” bez ich faktycznego odbycia. Pozostałe zarzuty dotyczą popełnienia przestępstwa oszustwa. Według prokuratury, Sutryk używał poświadczającego nieprawdę dokumentu w celu wprowadzenia w błąd przedstawicieli kilku podmiotów samorządowych i uzyskania nienależnych świadczeń związanych z zasiadaniem w Radach Nadzorczych.
Jacek Sutryk zaskoczony zatrzymaniem
Prezydent Wrocławia w piątek rano w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że nie przyznaje się do postawionych mu zarzutów. Oświadczył, że „był zaskoczony zatrzymaniem”, ponieważ „już wcześniej był przesłuchiwany w tej sprawie”.
„Wtedy mnie wezwano, myślę, że gdyby teraz zastosowano podobny środek, to biorąc po uwagę jaką funkcję pełnię, to pojawiłbym się sam w prokuraturze, zresztą ja się zawsze zgłaszam na każde wezwanie. Jestem osobą publiczną więc pewne rzeczy muszę bardziej wyjaśniać niż inni” – mówił.
Przesłuchanie trwało 17 godzin
Jacek Sutryk powiedział, że jego przesłuchanie trwało 17 godzin. Potwierdził również, że był konfrontowany z byłym rektorem Collegium Humanum. Na pytanie dziennikarzy, czy były rektor Collegium Humanum był zatrudniony we Wrocławskim Parku Technologicznym jako doradca, odpowiedział: „Słyszałem, że był, nie chcę mówić o szczegółach, mówiłem o tym prokuratorowi, myślę, że przyjdzie jeszcze czas by te kwestie omawiać”. Pytany o liczbę wrocławskich urzędników, którzy mają dyplomy Collegium Humanum, Sutryk powiedział, że nie może jej podać, bo jej nie zna. Dodał, że, według niego, w radach nadzorczych wrocławskich spółek miejskich nie ma osób z dyplomami Collegium Humanum. „Sam się tym dyplomem nie posługuję, nie chciałbym by ludzie, którzy mają ten dyplom zasiadali w naszych radach” – oznajmił.
Na pytanie, czy rozważa przekazanie obowiązków prezydenta Wrocławia, Jacek Sutryk odpowiedział, że nie, ponieważ „nie ma takiego powodu”, a „sprawa nie dotyczy spraw miejskich”. We wcześniejszych oświadczeniach samorządowiec zaznaczył, że „podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce”, korzystał z oferty edukacyjnej Collegium Humanum, którą opłacił z własnej kieszeni, a dwusemestralne studia zakończył zdanym egzaminem.
Reklama
Poręczenie majątkowe w wysokości 200 tys. zł
„W ten sposób Jacek S., z tytułu pełnienia funkcji członka Rady Nadzorczej, w trzech spółkach samorządowych uzyskał nienależne wynagrodzenie w kwocie 230 tys. zł” – podano w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Dodano przy tym, że Pawłowi C. została wręczona korzyść majątkowa wynosząca 75 tys. zł z tytułu zawarcia umowy zlecenia doradztwa ze spółką akcyjną, której większościowym akcjonariuszem jest Gmina Wrocław. Prokuratura podaje, że byłemu rektorowi uczelni wręczono korzyść osobistą w postaci członkostwa w Radzie ds. Aktywności.
Wobec Sutryka prokurator zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 200 tys. zł i dozór policyjny połączony z zakazem kontaktowania się z określonymi uczestnikami postępowania.
🚨 Afera Collegium Humanum: Jacek Sutryk z 4. zarzutami, były rektor opuścił areszt za kaucją 2 mln zł. Szokująca liczba podejrzanych i postawionych zarzutów! Sprawdź najnowsze informacje 👇 (kliknij w zdjęcie)#CollegiumHumanum #afera #aktualności #naukahttps://t.co/dya7Obf88T
— tematem.pl (@tematemPL) November 16, 2024
Zarzuty usłyszeli również były europoseł i prorektor Collegium Humanum
Prok. Katarzyna Calów–Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej poinformowała w piątek, że w śledztwie prowadzonym w katowickiej prokuraturze, zarzuty usłyszeli również były europoseł Karol K. (PiS) oraz Michał J., prorektor dawnej uczelni Collegium Humanum oraz jego żona Katarzyna J., która zajmowała się rekrutacją studentów. Michał J. i Katarzyna J. mieli dopuścić się „szeregu czynów związanych z przyjmowaniem korzyści majątkowych w zamian za wystawianie poświadczających nieprawdę dokumentów potwierdzających ukończenie studiów podyplomowych Executive Master of Business Administration (EMBA), Doctor of Business Administration (DBA) oraz Doctor of Laws (LL.D.)”. Michał J. usłyszał 22 zarzuty, a jego żona aż 30. Wobec małżeństwa prokuratura złożyła wnioski o tymczasowe aresztowanie.
Karolowi K. przedstawiono zarzuty korupcyjne związane z powoływaniem się na wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w celu uzyskania pozytywnych opinii na prowadzenie filii dawnej uczelni Collegium Humanum w Pradze, Bratysławie i Andiżanie, a w przypadku filii na Słowacji, pozytywnego rozpatrzenia sprawy w przedmiocie wydania opinii na kierunku pedagogika. Były europoseł miał dopuścić się tego czynu w zamian za korzyść majątkową w postaci opłacenia przez Pawła C. raportu sondażowego na kwotę 14760,00 zł oraz billbordów wyborczych do Parlamentu Europejskiego na kwotę 22195,35 zł. Wobec byłego europosła PiS prokuratura zastosowała poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł.
Reklama
Były rektor Collegium Humanum opuścił areszt
16 listopada br. prokurator uchylił środek zapobiegawczy wobec byłego rektora Collegium Humanum Pawła Cz. w postaci tymczasowego aresztowania i zastosował wobec podejrzanego środki zapobiegawcze, przekazała w sobotę prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z biura prasowego Prokuratury Krajowej. Podejrzany miał współpracować z prokuraturą.
„Z udziałem tego podejrzanego, który współpracował z prokuratorem, wykonano szereg czynności procesowych, w tym kilkadziesiąt przesłuchań i wiele konfrontacji. Podejrzany przebywał w areszcie od lutego” – wyjaśniła prok. Calów-Jaszewska.
W piątek zostało wpłacone poręczenie majątkowe w kwocie 2 mln zł. Paweł Cz. ma zakaz opuszczania kraju, połączony z zatrzymaniem paszportu; zakaz wstępu na uczelnię i zbliżania się do jej pracowników oraz zakaz wykonywania czynności nauczyciela akademickiego na terenie Polski.
„Paweł Cz. otrzymał zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Pozostawiono mu dotychczas blisko 100 zarzutów. Aktualnie w sprawie występuje 55 podejrzanych, którym prokurator postawił łącznie 196 zarzutów” – przekazała prokurator.
Były rektor Collegium Humanum zwolniony z aresztu#PAPinformacje https://t.co/kkajIZciyw
— PAP (@PAPinformacje) November 16, 2024
Bez pozytywnej opinii Rady ds. spółek Skarbu Państwa
Już w marcu 2024 r., Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że w procesie opiniowania kandydatów do rad nadzorczych, dyplomy MBA uzyskane w Collegium Humanum nie będą uznawane przez Radę ds. spółek z udziałem Skarbu Państwa i państwowych osób prawnych. Rada jest niezależnym organem pomocniczym, który działa przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Do jej zadań należy wydawanie opinii na temat osób, które chcą zasiadać w radach nadzorczych i zarządach spółek Skarbu Państwa. Członkowie rady oceniają przede wszystkim, czy kandydat posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności wymagane do pełnienia funkcji członka organu nadzorczego.
55 osób podejrzanych i 196 zarzutów
W sprawie nieprawidłowości dotyczących uczelni, Centralne Biuro Antykorupcyjne działa od lutego br. Dotychczas, funkcjonariusze CBA zatrzymali około 30 osób, m.in. byłego rektora Collegium Humanum, Pawła C. i byłego europosła, Ryszarda C., a ostatnio obecnego prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka. Wszystkim 55 osobom podejrzanym w sprawie Collegium Humanum przedstawiono łącznie 196 zarzutów, z czego najwięcej Pawłowi C. Dziennikarze m.in. „Newsweeka” ustalili, że prywatna uczelnia miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy ułatwiają m.in. ścieżkę do rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
Reklama
Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia
Collegium Humanum powstało w 2018 r. w Warszawie. Wiarygodność świadectw wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie, które, jak się okazało, nie miały uprawnień do prowadzenia studiów MBA. Wśród absolwentów Collegium Humanum są m.in. politycy, oficerowie i dowódcy wojskowi, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa.
Uczelnia Collegium Humanum w czerwcu zmieniła nazwę na „Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia”. Przeprowadziła rekrutację na rok akademicki 2024/2025 i przyjęła 1999 studentów na studia niestacjonarne – wynika z informacji przekazanych przez ministra nauki Dariusza Wieczorka na listopadowej konferencji. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie otrzymało natomiast informacji o liczbie studentów przyjętych na studia stacjonarne tej uczelni.
Dziękujemy za przeczytanie całego artykułu.
źródło: PAP
autor: KZ | 16.11.2024, 17:11
tagi: Biznes, Aktualności, Nauka