Aktor wspomina początki

Tom Cruise powiedział Associated Press podczas wywiadu na czerwonym dywanie: 

„Jestem miłośnikiem kina, kocham filmy, historię kina i ewolucję tej formy sztuki. To był pierwszy film (red. Mission: Impossible), jaki kiedykolwiek wyprodukowałem, i zrobiłem to, ponieważ chciałem rzucić sobie wyzwanie na różne sposoby jako aktor, producent i gawędziarz. „Nie wiedziałem, czy publiczność przyjmie (pierwszy film Mission: Impossible)” – powiedział aktor.

„Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One”, bo tak brzmi pełna nazwa filmu, to siódmy film z popularnej serii, która zarobiła już 3,5 miliarda dolarów i słynie z pełnych akcji i brawurowych akrobacji wykonywanych przez samego 60-letniego Cruise’a. „Świetnie się bawiliśmy, myśląc o tych chwilach”, powiedział Cruise.

Skąd pomysł na miejsce premiery

Seria filmów z Tomem Cruisem słynie z widowiskowych scen i niepowtarzalnych miejsc i, o ile początek najnowszej części filmu to wydarzenia, które mają miejsce w Europie, to później akcja przenosi się na Bliski Wschód. Film zawiera kilka scen akcji w Abu Zabi, jako ukłon w stronę lokalizacji. Intensywne pościgi konne i strzelaniny odbywają się w Pustej Dzielnicy, pustynnym regionie Liwy. W innej scenie Cruise przebiega przez dach w kształcie wydmy nowego terminalu Midfield International Airport Abu Dabi.

Christopher McQuarrie, który po raz trzeci reżyseruje ten pełen akcji film, wyjaśnił, czym przekonała go ta lokalizacja: „Chodzi o tę kulturę, ten kraj i dlatego wciąż tu przyjeżdżamy.”  Pytanie, czy oryginalna lokalizacja, jak na film szpiegowski przystało, i związane z nią kontrowersje spodobają się widzom.