Tajlandia i Kambodża w ogniu konfliktu granicznego – nowe dane i reakcje świata [PODSUMOWANIE + AKTUALIZACJE]

Tajlandia i Kambodża w ogniu konfliktu granicznego – nowe dane i reakcje świata [PODSUMOWANIE + AKTUALIZACJE]

Tajlandia i Kambodża w ogniu konfliktu granicznego – nowe dane i reakcje świata [PODSUMOWANIE + AKTUALIZACJE]
Foto: Stephen Radford / unsplash.com (główne) | screen (z lewej)

Najgorszy od ponad dekady konflikt między Tajlandią a Kambodżą wszedł w drugi dzień walk, obejmując coraz więcej punktów na wspólnej granicy. W piątek rano potwierdzono kolejną wymianę ognia – tym razem z użyciem ciężkiej artylerii i rakiet BM-21 Grad, które według armii Tajlandii zostały użyte przez siły kambodżańskie. Z kolei Tajlandia odpowiedziała „stosownym ogniem wspierającym”.

Według informacji przekazanych przez Bangkok, starcia rozpoczęły się jeszcze przed świtem w prowincjach Ubon Ratchathani i Surin. Po drugiej stronie granicy, w kambodżańskiej prowincji Oddar Meanchey, również doszło do zniszczeń i ewakuacji.

Reklama

Ofiary i ewakuacje: tysiące osób opuszczają strefę działań zbrojnych

Jak podało tajskie ministerstwo zdrowia, liczba ofiar wzrosła do 15 – aż 14 z nich to cywile. Rannych zostało 46 osób, w tym 15 żołnierzy. To tragiczne żniwo dwóch dni walk, które rozlały się na co najmniej sześć różnych punktów wzdłuż granicy.

Tajlandia ewakuowała już ponad 100 000 osób z przygranicznych terenów, kierując je do tymczasowych schronień. Z kolei Kambodża informuje o ewakuacji 1 500 rodzin i jednym zabitym cywilu. Rzecznik rządu w Phnom Penh nie skomentował szczegółowo strat własnych sił.

Tło eskalacji – granica, dyplomacja i miny

Konflikt rozpoczął się w czwartek, kilka godzin po tym, jak Tajlandia odwołała swojego ambasadora z Phnom Penh i wydaliła przedstawiciela Kambodży. Powodem była eksplozja miny, która spowodowała utratę kończyny u drugiego w ciągu kilku dni tajskiego żołnierza. Bangkok obwinia za to Kambodżę, twierdząc, że ładunki zostały rozmieszczone niedawno. Phnom Penh określiło te oskarżenia jako „bezpodstawne”.

W rzeczywistości napięcia wokół tej części granicy sięgają ponad stu lat, a spór o suwerenność w rejonie historycznych świątyń, takich jak Preah Vihear czy Ta Muen Thom, regularnie podsyca nieufność.

Reklama

Tajlandia z przewagą technologiczną

W czwartek Tajlandia rozmieściła sześć myśliwców F-16 – jeden z nich został użyty do precyzyjnego ataku na cel wojskowy w Kambodży. To pokaz siły, który Kambodża nazwała „brutalną agresją militarną”. Różnica w potencjale militarnym obu krajów jest znacząca – Kambodża nie posiada ani jednego myśliwca, a jej uzbrojenie opiera się głównie na starszych systemach artyleryjskich.

Tymczasem na drogach prowincji Surin w Tajlandii pojawiły się kolumny wojskowe, w tym pojazdy opancerzone i czołgi, kierujące się w stronę granicy. Mieszkańcy donoszą o ciągłych eksplozjach i przelatujących śmigłowcach.

Reakcje międzynarodowe: USA, Chiny i ASEAN apelują o pokój

Międzynarodowa reakcja była natychmiastowa. Stany Zjednoczone, wieloletni sojusznik Tajlandii, wyraziły głębokie zaniepokojenie. Rzecznik Departamentu Stanu USA zaapelował o natychmiastowe zawieszenie broni, ochronę ludności cywilnej oraz pokojowe rozwiązanie sporu. Podobne apele wystosowały Filipiny, Wietnam i Chiny, które zadeklarowały chęć pomocy w deeskalacji. Z kolei Malezja, obecna przewodnicząca ASEAN, podejmuje próby mediacji. Premier Anwar Ibrahim poinformował, że rozmawiał z przywódcami obu państw i dostrzega „gotowość do rozważenia drogi dyplomatycznej”.

W tym samym czasie premier Kambodży Hun Manet wystosował list do Pakistanu – obecnego przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa ONZ – wzywając do pilnego posiedzenia i potępienia działań Tajlandii, które określił jako „zamierzoną agresję z pogwałceniem prawa międzynarodowego”. Chociaż na razie nie doszło do formalnych rozmów pokojowych, sygnały płynące z Bangkoku i Phnom Penh mogą wskazywać na to, że drzwi do dialogu jeszcze się nie zamknęły.

Reklama

Kto ma przewagę? Porównanie sił zbrojnych Tajlandii i Kambodży

Choć liczebność kambodżańskiej armii – około 221 000 żołnierzy – może wydawać się znacząca, to w konfrontacji z tajskim wojskiem wypada blado. Tajlandia dysponuje ponad 360 000 żołnierzy i zdecydowaną przewagą technologiczną – m.in. 28 F-16, 11 myśliwców Gripen oraz kilkudziesięcioma śmigłowcami bojowymi. Flota Kambodży nie posiada ani jednego myśliwca.

Tajlandia ma też jedyny w regionie lotniskowiec oraz rozbudowaną flotę morską i siły powietrzne, co czyni ją jednym z najpotężniejszych militarnie krajów ASEAN.

Dziesięciolecia sporów o świątynie i strefy buforowe

Konflikt ma swoje korzenie głęboko w historii. Sporne terytoria, w tym świątynia Preah Vihear, od lat dzielą oba kraje. Choć Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości przyznał ją Kambodży już w 1962 roku, Tajlandia kwestionuje jego jurysdykcję, preferując negocjacje dwustronne. Każda próba uznania świątyń jako dziedzictwa UNESCO kończy się skokiem napięcia.

Potencjalne scenariusze

Sytuacja pozostaje napięta i może w każdej chwili się zaostrzyć. Wciąż nie ma porozumienia co do odpowiedzialności za rozpoczęcie konfliktu, a linia graniczna pozostaje przedmiotem sporu. Czy Tajlandia i Kambodża zdecydują się na deeskalację, czy też świat stanie się świadkiem pełnowymiarowego konfliktu w sercu Azji Południowo-Wschodniej?

Dziękujemy za przeczytanie całego artykułu.

źródło: Reuters, X

autor: KZ | 25.07.2025, 09:14

tagi: Aktualności

NIE PRZEGAP

W tematem.pl

Reklama