Przemysł chipów w ogniu ceł. Tajwan szuka dialogu z USA

We wtorek tajwański minister gospodarki Kuo Jyh-huei poinformował, że Tajwan rozpoczął analizę potencjalnego wpływu amerykańskich ceł na krajowy sektor półprzewodników. Działania te wynikają z obaw o konsekwencje gospodarcze i strategiczne, jakie mogą wynikać z planowanych działań administracji Stanów Zjednoczonych.
Reklama
Władze Tajwanu zamierzają aktywnie prowadzić dialog z Waszyngtonem, aby wypracować rozwiązania sprzyjające uczciwej konkurencji. Według ministra, Tajwan będzie dążył do omówienia skutków taryf i negocjowania warunków współpracy, mając na celu ochronę interesów swojego sektora technologicznego, który odgrywa kluczową rolę w globalnym łańcuchu dostaw półprzewodników.
Kontekst polityki przemysłowej USA i strategii ograniczania importu
Administracja Trumpa, a później także prezydentura Joe Bidena, kładły duży nacisk na zmniejszenie zależności USA od zagranicznego importu strategicznych produktów, takich jak chipy i leki. Inicjatywy takie jak Chips Act miały na celu przyciągnięcie producentów chipów do budowy i rozwijania zakładów w Stanach Zjednoczonych. Przemysł półprzewodników, szczególnie zależny od dostaw z Tajwanu, został uznany za kluczowy z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego USA. Obawy o potencjalne zakłócenia w dostawach skłoniły amerykańskie władze do rozważenia nałożenia ceł na import chipów. Takie działania mogłyby znacząco wpłynąć na firmy takie jak TSMC, będące światowymi liderami w produkcji półprzewodników, a jednocześnie kluczowymi partnerami dla amerykańskich gigantów technologicznych.
Komplementarność sektorów i znaczenie TSMC
Minister Kuo zauważył, że sektor półprzewodników na Tajwanie i w Stanach Zjednoczonych ma charakter komplementarny, co oznacza, że oba kraje nie tyle konkurują, ile wzajemnie się uzupełniają. Na przykład tajwańska TSMC współpracuje z firmami amerykańskimi, takimi jak Apple i Nvidia, dostarczając im najnowocześniejsze chipy.
Reklama
W poniedziałek Nvidia ogłosiła plan budowy serwerów sztucznej inteligencji w USA o wartości 500 miliardów dolarów, z pomocą partnerów, w tym właśnie TSMC. Ta wiadomość nadeszła niedługo po zapowiedzi Apple dotyczącej inwestycji na podobnym poziomie. Dodatkowo, TSMC zadeklarowało inwestycję o wartości 100 miliardów dolarów w Stanach Zjednoczonych, co podkreśla głęboko zakorzenioną współpracę między obiema stronami.
Like the rest of the tech industry, Nvidia is navigating the Trump administration’s threatened tariffs on US imports from China and Taiwan, where many of its products are manufactured https://t.co/URjPGD8Hc9 pic.twitter.com/AsdkOWa3Gp
— Financial Times (@FT) April 14, 2025
Trwające analizy ekonomiczne i reakcja rynku
Tajwan rozważa teraz wszystkie potencjalne scenariusze, jakie mogą wyniknąć z wprowadzenia amerykańskich ceł. Prowadzone są rozmowy i szczegółowe analizy, których celem jest oszacowanie wpływu takich działań na ceny produktów oraz na konkurencyjność tajwańskiego przemysłu półprzewodników. Minister Kuo zaznaczył, że poziom ewentualnych taryf powinien być wynikiem negocjacji, które zapewnią równowagę interesów obu krajów.
Reklama
We wtorek rano, po ogłoszeniu tych informacji, akcje spółek notowanych na tajwańskiej giełdzie wzrosły o 0,7%, co było zgodne z trendem obserwowanym na szerszym rynku. Sytuacja ta pokazuje, że pomimo niepewności związanej z możliwymi cłami, inwestorzy wciąż wykazują zaufanie do tajwańskiego sektora technologicznego.
Dziękujemy za przeczytanie całego artykułu.
źródło: Reuters, Financial Times
autor: KZ | 15.04.2025, 9:18