Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa OUN-UPA. Polska upamiętnia rzeź Wołyńską dokonaną przez ukraińskich nacjonalistów

Od 2025 roku dzień 11 lipca to oficjalnie Narodowy Dzień Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej. Ustawę ustanawiającą to święto podpisał 4 czerwca br. prezydent Andrzej Duda. Tegoroczne, pierwsze oficjalne obchody miały miejsce w Warszawie i miały charakter państwowy.
Wybór daty nie jest przypadkowy — 11 lipca 1943 roku przypada tzw. „krwawa niedziela”, kulminacyjny moment rzezi wołyńskiej, kiedy to w ponad 100 miejscowościach jednocześnie zaatakowano polskich cywilów.
Reklama
Uroczystości na Cytadeli i głos świadków historii
Centralne uroczystości odbyły się w Muzeum Wojska Polskiego na Cytadeli Warszawskiej. Wzięli w nich udział m.in. wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, sekretarz stanu w MON Paweł Bejda oraz wiceminister Stanisław Wziątek. Kulminacyjnym punktem obchodów było otwarcie wystawy „Ludobójstwo na Wołyniu i polska samoobrona 1943–1944. Wołyń 1943–1944”.
Symbolicznego otwarcia dokonała Alina Amborska, jedyny żyjący świadek wydarzeń na Wołyniu. Jej obecność nadała uroczystości szczególny wymiar – była żywym przypomnieniem o tragedii, którą przez lata przemilczano.
11 lipca, Narodowy Dzień Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiejhttps://t.co/imVSxi6Zsl pic.twitter.com/ZWbeoBH7Nj
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) July 11, 2025
Kosiniak-Kamysz: „Ta rana się nie zabliźni, dopóki nie zostanie oczyszczona”
W swoim przemówieniu minister obrony narodowej podkreślił znaczenie prawdy i pamięci dla przyszłych pokoleń:
– To jest sprawa, o której nigdy nie wolno zapomnieć. I ja nie jestem z tych, których można by określić mianem wbijających jakąś niezgodę pomiędzy Polskę a Ukrainę. Ja chcę – na tej prawdzie, która musi być pokazana, na uszanowaniu przeszłości – budować przyszłość. Nie da się tego zrobić inaczej. Ta rana się nie zabliźni, dopóki nie zostanie oczyszczona.
Wicepremier zaznaczył, że oczyszczenie to m.in. uznanie faktu ludobójstwa, ekshumacja i godny pochówek ofiar, co pozostaje niezrealizowanym postulatem strony polskiej:
– Oczyszczenie – co ono oznacza? Oznacza przyznanie się do tego, że to miało miejsce. Ludobójstwo miało miejsce. Oznacza to uszanowanie ofiar i ich rodzin. Oznacza krzyż postawiony na ziemi ukraińskiej tam, gdzie przelana została polska krew. Oznacza ekshumację i godny pochówek dla ofiar. To jest nasze zobowiązanie wobec minionych pokoleń. Nikt nas z tego obowiązku nie zwolnił – i musimy go dochować.
Reklama
Pamięć i pomoc — trudna wspólna historia Polski i Ukrainy
W swoim wystąpieniu Kosiniak-Kamysz odniósł się również do aktualnej sytuacji na Ukrainie:
– Jesteśmy z Ukrainą, pomagamy i będziemy pomagać, bo to również wynika z poczucia naszej odpowiedzialności. Bo jeśli tam dziś giną dzieci, jeśli rosyjskie bomby lecą na ich żłobki i przedszkola – to trzeba pomagać. Bo w tych samych miejscach, gdzie spłynęła polska krew oficerów w Katyniu, spłynęła również krew ukraińskich dzieci – w Buczy i innych miejscach.
To poruszające zestawienie tragicznych kart historii obu narodów wybrzmiało jako apel o trudne, ale możliwe pojednanie – oparte na prawdzie i pamięci.
W tym roku po raz pierwszy obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci o Polakach - Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na ziemiach wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej. Zbrodnia ludobójstwa dokonana 11 lipca 1943 przez OUN-UPA jest jedną z najstraszniejszych w historii- nie… pic.twitter.com/Wv7TwJHLlC
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) July 11, 2025
Kwiaty na Powązkach i narodowe zobowiązanie
Dzień rozpoczął się od złożenia kwiatów przez szefa MON przed krzyżem pamięci ofiar ludobójstwa OUN-UPA na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Był to symboliczny gest, ale i wyraz państwowego uznania dla ofiar, które przez dekady pozostawały w cieniu historii.
Reklama
Pamięć, której nie wolno porzucić
Nowo ustanowione święto to nie tylko wyraz hołdu dla ofiar, ale również wyraz determinacji w dochodzeniu prawdy historycznej. Wciąż nierozwiązanym problemem pozostaje brak ekshumacji na Wołyniu pod polskim nadzorem, co budzi kontrowersje i pozostaje tematem delikatnym w relacjach polsko-ukraińskich.
W świetle dzisiejszych wydarzeń jedno jest pewne: pamięć o Polakach pomordowanych przez OUN i UPA żyje – i będzie żyć.
Dziękujemy za przeczytanie całego artykułu.
źródło: gov.pl , X
autor: KZ | 11.07.2025, 15:41