Książulo samozwańczym krytykiem kulinarnym? Youtuber, który zasłynął z oceny kebabów
Lubimy oceniać innych, ale mało kto robi to profesjonalnie
Polska to specyficzny kraj, w którym, po każdym występie naszej reprezentacji w piłce nożnej, na forach internetowych odzywają się tysiące „trenerów”. Po prostu lubimy oceniać innych i czujemy się ekspertami w każdej dziedzinie. Jedni powiedzą – bardzo dobrze, że mamy odwagę wyrażać swoje zdanie, inni krytykują tę „cechę narodową”. O ile, oceny laików wyrażane w czterech ścianach raczej nie przynoszą nikomu szkody, to już ubieranie przez media samozwańczych ekspertów w szaty narodowych guru w danej dziedzinie, może okazać się bardziej szkodliwe niż nam się wydaje.
Krytyk, nawet samozwańczy, który trafia do mainstreamu może łamać i ratować czyjeś biznesy, ale co w momencie, jeśli nie ma on ku temu przygotowania i predyspozycji, a głównym argumentem, który przemawia za jego fachem są milionowe wyświetlenia pod filmami na jednej z największych platform internetowych?
Reklama
Czy Książulo jest samozwańczym krytykiem kulinarnym?
W ostatnich dniach widzimy wysyp artykułów na innych platformach wychwalających Książula. Youtuber kulinarny zasłynął z oceny kebabów, a wraz ze wzrostem popularności i, być może, pewności siebie, stara się oceniać inne, poważniejsze dania.
Znawca kuchni z całego świata
Ostatnio, nasz narodowy krytyk kulinarny poleciał do Miami oceniać tamtejszą kuchnię, m.in. meksykańską, ale przesadnie nie zachwycał się daniami z miejscowych restauracji. Nie ważne, że Miami tak, jak cała Floryda, słynie z kuchni latynoskiej. To zresztą pierwszy kierunek jadących do Stanów Zjednoczonych hiszpańskojęzycznych emigrantów, którzy, wydawałoby się, mają jakieś pojęcie o swojej kuchni. Książulo miał jednak swoją surową ocenę dań i oczywiście miał do tego prawo, ale czy jego opinie są słuszne i podzielają je inni, którzy się na tej kuchni znają? Jakie nasz krytyk ma prawo do oceny kuchni, z którą miał styczność w Polsce, czy nawet w Europie. Czy pracował w uznanych restauracjach z gwiazdką Michelin? A może posiada znaną i lubianą restauracją albo fast food? Nic podobnego.
Książulo na YouTube
Za to posiada kanał na Youtube, który oglądają miliony. To tak jakby obcokrajowiec, który kosztował pierogi we Francji, przyjechał testować warszawskie pierogarnie, surowo oceniając pierwowzór docenianego na całym świecie przysmaku.
W Polsce ocenia m.in. paróweczki
Ten znany Youtuber ocenia w Polsce m.in. kebaby, ale nie tylko. Wypowiadał się także na temat innych, popularnych „dań” i mimo, że ma tendencje do zmiękczania wyrazów, która zresztą dodaje mu uroku, to jego oceny już do mięciutkich nie należą. Obejrzałem kilkanaście jego filmów i nie zauważyłem, aby dał komuś swoją maksymalną ocenę. Odniosłem wręcz wrażenie, że jest bardzo wymagający i surowy w swoich recenzjach, kiedy ocenia np. parówki. Przepraszam, paróweczki, bo tak nazywał je nasz bohater, ale na tym cukrowe gadanie się kończy. Książulo potrafił pójść do restauracji z ponad 20 letnią tradycją, słynącą z pierogów i, delikatnie mówiąc, nie najwyżej ocenić kunszt tamtejszych starszych kobiet z wieloletnim doświadczeniem pod kątem przygotowanych dla niego pierogów. Dlaczego? Bo może.
Reklama
Kilka podejść do Youtube
Jak sam o sobie mówi, Książulo był wytrwały, a sukces na znanej platformie odniósł dopiero przy kolejnych podejściach. Na początku nie zaskarbiając sobie miłości milionów widzów, w końcu do nich doszedł. Youtuber wypełnił niszę na znanej platformie, gdzie przecież nikt wcześniej w Polsce nie oceniał fast foodów, a jeśli już, to było takich śmiałków niewielu. Z pewnością jego pomysł na siebie był wyjątkowy. Nisza w którą wszedł Książulo w kraju, w którym sukcesy święcą triumfy freak fighty i disco polo, nie wydaję się już niczym dziwnym.
Ciężka droga do sukcesu
Nasz smakosz przeszedł ciężką drogę i, aby odnieść sukces, jadł m.in. śmierdzące konserwy rybne ze Skandynawii wraz z swoim kolegą, który zwracał na wizji jedzenie. Innym razem, wraz ze swoim Youtubowym partnerem, jadł bardzo ostre jedzenie, po którym miał problemy żołądkowe, kończąc je w toalecie sraniem lub rzyganiem. Tym bardziej, jego sukces wydaje się być czymś wyjątkowym. Może na Youtube wystarczy być kontrowersyjnym.
Kebab polskie danie narodowe
Dziwne, że w kraju, w którym mamy Makłowicza – również od wielu lat na tej samej platformie streamingowej, czy innych Youtuberów, którzy znają się na tym, co jedzą i mają odpowiednie doświadczenie, by oceniać dania, tak wysoko zaszedł facet, który zasłynął z jedzenia kebabów. Ale może nie ma się co śmiać, bowiem w dużych miastach, jak Warszawa, na każdej dzielnicy jest multum kebabów, tzn. jest co oceniać.
Reklama
Mimo, że nie widzę Książula oceniającego kuchnie świata, to nasz narodowy fast food, którym można już chyba nazwać „kebsy”, rzeczywiście jest dla niego idealny. Pan Makłowicz również mógłby to robić i pewnie oglądaliśmy jego odcinek poświęcony temu daniu z ogromnym zaciekawieniem, ale on jednak z jakichś względów nie chce poświęcać im nadmiernej uwagi. Może dlatego, że wiedza Roberta Makłowicza wybiega daleko poza porównywanie smaku polskich kebabów.
Dziękujemy za przeczytanie całego artykułu.
źródło:tematem.pl, X
autor: KZ | 12.05.2024, 18:30
tagi: Styl życia, Kulinaria, Aktualności