Jon Jones zyskał miano legendy po UFC 285

Jon Jones zyskał miano legendy po UFC 285

Każdy sport ma swoją legendy, a dla kibica nie ma nic lepszego jak oglądanie narodzin tej legendy. W nocy z soboty na niedzielę byliśmy świadkami takiej historii. Amerykanin Jon Jones został dla MMA taką samą legendą, jaką stał się Michael Jordan dla koszykówki.

Jon Jones zyskał miano legendy po UFC 285
Jon Jones | źródło: youtube

Reklama

Legendarny main event

Gdy tylko Jon Jones pokonał Francuza Ciryla Gane’a w pierwszej rundzie głównego wydarzenia UFC 285 w T-Mobile Arena, chyba nikt już nie miał wątpliwości co właśnie się wydarzyło. Jones właśnie zdobył po raz kolejny tytuł mistrza, tym razem w wadze ciężkiej, w najbardziej prestiżowej organizacji MMA na świecie. Zrobił to w wyjątkowy sposób, kończąc walkę w drugiej minucie, jak przystało na wyjątkowego zawodnika. Niestety, Jones zaskakuje także poza oktagonem, ale styl w jakim to robi jest bardziej szokujący niż legendarny.

Ostatnie trzy lata kariery Jones’a

Od zwycięstwa z Dominickiem Reyesem przez decyzję sędziego w obronie tytułu wagi półciężkiej w 2019 roku, Jones nie brał udziału w żadnych zawodach. Zniknął na trzy lata, podczas gdy Khabib Nurmagomedov, Alexander Volkanovski i Kamaru Usman walczyli w UFC o tytuł największego zawodnika mieszanych sztuk walki wszechczasów. Wyłonienie najlepszego z nich wszystkich musiałoby się odbyć w wyniku bezpośredniego starcia, a w nim największe szanse miałby, ciężki obecnie i cały czas niesamowicie czytający walkę, Jon Jones.

Jak przechodzi się do historii

Amerykanin wszedł do klatki z przekonaniem w oczach, które już przed pojedynkiem wskazywało zwycięzcę. Od kiedy sędzia rozpoczął pojedynek, Jones, we właściwy dla siebie sposób, zaczął kłóć przeciwnika precyzyjnymi ciosami i kopnięciami. Następnie coś jakby przełączyło się w głowie popularnego Jonesa, jakby powiedział sobie, że czas to skończyć. 

Reklama

W pewnym momencie Jones wykonał uderzenie prawą ręką i obalił przeciwnika, następnie unieruchomił go bodylockiem. Gane próbował wstać, ale Jones zdobył idealną pozycję do gilotyny, którą perfekcyjnie dopiął. Gane szybko stracił nadzieję na swoją wygraną i natychmiastowo odklepał dając sygnał sędziemu do zakończenia pojedynku. Jon Jones stał się w tym momencie ikoną tego sportu zdobywając po raz kolejny tytuł, tym razem w królewskiej kategorii.

Reklama

Kto następny dla Jonesa

Wszystko wskazuje na to, że kolejnym przeciwnikiem nowego mistrza świata UFC wagi ciężkiej będzie Stipe Miocic. Pojedynek zapowiada się rewelacyjnie, ponieważ Miocic to wybitny zawodnik, mający w swoich dokonaniach zdobycie pasa wagi ciężkiej, którego bronił między innymi w głośnych pojedynkach z najlepszymi zawodnikami tej dywizji wagowej. Będzie to więc wyjątkowe starcie, w którym Miocic będzie mógł odzyskać pas po tym jak stracił go z Francis Ngannou. Stanie jednak na wprost zawodnika, o którym mówi się GOAT (greatest of all time), czyli najlepszy w historii.

Reklama

Walka kobiet na UFC 285

Ponadto w co-main evencie  wystąpiły naprzeciwko siebie Shavchenko vs Grasso. W walce o tytuł w wadze muszej kobiet, Alexa Grasso pokonała w czwartej rundzie Valentinę Shevchenko. Zawodniczka z Europy dobrze radziła sobie na macie, ale Grasso nie zamierzała leżeć ani pozwalać przeciwniczce nabrać rozpędu. Nowa mistrzyni wygrała przez duszenie zza pleców w przedostatniej rundzie.

źródło: tematem.pl, twitter 

autor: KZ | 05.02.2023

tagi: Aktualności, Sport

NIE PRZEGAP

NIE PRZEGAP

Reklama