Fryderyki 2025 rozdane. Krzysztof Zalewski z trzema statuetkami

Fryderyki 2025 rozdane. Krzysztof Zalewski z trzema statuetkami

Fryderyki 2025 rozdane. Krzysztof Zalewski z trzema statuetkami
Krzysztof Zalewski | Screen Fryderyki 2025 TVP

W sobotę 5 kwietnia 2025 roku Kraków zamienił się w tętniące muzyką serce Polski. TAURON Arena Kraków gościła Galę Muzyki Rozrywkowej w ramach Fryderyk Festiwal 2025 – wielkiego finału prestiżowych nagród przyznawanych przez Akademię Fonograficzną. Tegoroczna edycja, zorganizowana przez Związek Producentów Audio Video (ZPAV), stanowiła ukoronowanie muzycznych emocji rozciągających się pomiędzy trzema miastami – Warszawą, Katowicami i właśnie Krakowem. Po wcześniejszym ogłoszeniu zwycięzców w kategoriach jazzowych i klasycznych, to właśnie tutaj zaprezentowano nazwiska laureatów Fryderyków w dziedzinie muzyki rozrywkowej. Gala odbyła się z rozmachem, który doskonale wpisuje się w klimat miasta otwartego na kulturę i nowoczesność.

Reklama

Kraków ogólnopolską stolicą muzyki

Jak podkreślił prezydent Krakowa Aleksander Miszalski, wieczór 5 kwietnia uczynił Kraków ogólnopolską stolicą muzyki. Gala w TAURON Arenie nie tylko zgromadziła śmietankę artystów i artystek, ale również pokazała szeroki przekrój stylistyczny polskiej sceny rozrywkowej. Reprezentowane były zarówno klasyczne formy popowe, rockowe i alternatywne, jak i nowoczesne brzmienia hip-hopu. Fryderyki, przyznawane w ramach tajnego dwuetapowego głosowania przez członków Akademii Fonograficznej, to najważniejsze wyróżnienia w branży fonograficznej w Polsce, dlatego każdy aspekt gali – od scenografii, przez oprawę muzyczną, po występy – dopracowany był w najmniejszych szczegółach.

Gala Fryderyków w Tauron Arenie

Wieczór rozpoczął się z przytupem i w znakomitym stylu. Na scenie pojawili się m.in. Edyta Bartosiewicz – ikona niezależnej sceny, której kariera sięga jeszcze lat 90., kiedy to debiutowała z zespołem Holloee Poloy. Artystka przypomniała publiczności, dlaczego jej muzyka sprzedała się w ponad milionowym nakładzie. Wokalistka i kompozytorka Krystyna Prońko z kolei oczarowała jazzowo-popowym repertuarem, potwierdzając swoją niezmienną klasę, którą budowała przez ponad 55 lat obecności na scenie. To był wieczór prawdziwych legend, ale i pełnych świeżości debiutów – na scenie pojawiła się również Sara James, młoda artystka znana z „America’s Got Talent”, której debiutancki album Playhouse zebrał świetne recenzje i przyniósł nominację do Fryderyka w kategorii Album Roku Pop.

Krzysztof Zalewski z trzema statuetkami

Wielkim wygranym gali został bezsprzecznie Krzysztof Zalewski – artysta, który po raz kolejny udowodnił, że potrafi zbudować mosty między światem alternatywy a muzyką mainstreamową. Jego album Zgłowy zdobył tytuł Albumu Roku Rock & Blues, a sam artysta został uhonorowany Fryderykiem w dwóch dodatkowych kategoriach: Artysta Roku oraz Singiel Roku Pop Alternatywny. To nie pierwszy taki sukces Zalewskiego – w 2021 roku w Szczecinie również triumfował w trzech kategoriach, a jego muzyczna konsekwencja, jak widać, przynosi spektakularne efekty. Gala w TAURON Arenie, transmitowana po raz pierwszy od siedmiu lat przez TVP, była więc jego triumfalnym powrotem do medialnego centrum uwagi.

Reklama

Kaśka Sochacka z dwoma Fryderykami

Wielką atrakcją wieczoru był występ Kaśki Sochackiej, laureatki dwóch tegorocznych nagród Fryderyków i jednej z najjaśniejszych gwiazd obecnej sceny indie pop. Jej album Ciche dni oraz singiel Ostatnia prosta przyniosły jej uznanie krytyków i publiczności, a na gali artystka udowodniła, że wrażliwość może iść w parze z sceniczną charyzmą. Artystka dwukrotnie wychodziła na scenę po Fryderyki – jeden za „Szum” w kategorii singiel roku pop, a drugi za płytę „Ta druga” w kategorii album roku pop. Oprócz niej zobaczyliśmy także duet Meli Koteluk i Natalii Szroeder. Mela – uznana już wokalistka i laureatka wielu nagród – tym razem walczyła o statuetkę za singiel Himalaje, natomiast Natalia – jedna z najciekawszych artystek młodego pokolenia – została nominowana za album REM oraz za piosenkę Sama na planecie.

Na scenie nie zabrakło również hip-hopowych emocji. Sobel, który od debiutu w 2019 roku stał się jednym z najpopularniejszych raperów młodego pokolenia, wystąpił z energią, która porwała publiczność. Mocnym punktem wieczoru był także występ teamu Kubi Producent, Fukaj, bambi i STICKXR – wspólnie nominowanych za utwór Woda księżycowa w kategorii Singiel Roku – Hip Hop. Bracia Kacperczyk, znani z udziału w projekcie Męskie Granie Orkiestra 2024, zagrali Wolne duchy – utwór nominowany do Singla Roku Pop, stworzony wspólnie z Darią Zawiałow i Mrozem. Na scenie pojawił się również Wiktor Waligóra – reprezentant generacji Z w muzyce – nominowany w dwóch kategoriach: Fonograficzny Debiut Roku oraz Album Roku Pop Alternatywny.

Reklama

Przyznano nagrody w trzynastu kategoriach

Tegoroczna gala Fryderyków przyznała nagrody w trzynastu oficjalnych kategoriach muzyki rozrywkowej. Dodatkowo poznaliśmy również laureata w czternastej – najbardziej prestiżowej – kategorii Artysta/Artystka Roku. O statuetkę walczyli wszyscy nominowani twórcy, których albumy lub single znalazły się na liście nominacji w pozostałych kategoriach. To właśnie Krzysztof Zalewski zakończył wieczór z tym tytułem, dopełniając hat-tricka triumfów na jednej z najważniejszych gal muzycznych w kraju.

Nie zabrakło także odważnych i zaskakujących momentów. Jednym z nich była wypowiedź Sebastiana Łukasza Gugulskiego z zespołu WaluśKraksaKryzys, który wręczając jedną z nagród, ironicznie ogłosił „kompromitację roku” dla Tadeusza Batyra, nawiązując tym samym do kontrowersji wokół Karola Nawrockiego i jego działalności literackiej pod pseudonimem.

Złote Fryderyki dla Beaty Kozidrak

Na zakończenie wieczoru wręczono także Złote Fryderyki. Trafiły one do Beaty Kozidrak – legendy zespołu Bajm – oraz pośmiertnie do kompozytora Wojciecha Trzcińskiego, który zmarł w 2025 roku w wieku 75 lat. W innych kategoriach triumfowali m.in. O.S.T.R. z albumem XX (Dwadzieścia) w kategorii Hip-Hop, Brodka za Wawa jako Muzyka Alternatywna, oraz Andrzej „Webber” Mikosz za 1989 Musical jako Album Roku Muzyka Ilustracyjna. W kategorii pop Kaśka Sochacka zdobyła kolejnego Fryderyka za swój nowy krążek Ta druga, potwierdzając, że jest obecnie jedną z najważniejszych postaci na polskiej scenie.

Reklama

Tegoroczna edycja potwierdziła, że Fryderyki to nie tylko nagrody – to opowieść o muzyce, ludziach i czasie, w którym żyjemy. A Kraków po raz kolejny udowodnił, że potrafi być gospodarzem wydarzeń, które nadają rytm całej branży.

Dziękujemy za przeczytanie całego artykułu.

źródło: fryderyki.pl, X

autor: KZ | 06.04.2025, 08:27

tagi: Gwiazdy, Muzyka, Aktualności, Styl życia, Kultura

NIE PRZEGAP

W tematem.pl

Reklama