Czterokrotnie więcej zachorowań na grypę. Zaniedbano przygotowania do sezonu infekcyjnego?
Według systemu e-zdrowie, w styczniu lekarze rozpoznawali ok. 50 tys. przypadków grypy tygodniowo, pięć razy więcej niż jeszcze w listopadzie. A jesteśmy dopiero przed szczytem fali zachorowań na grypę – zakomunikował rzecznik Głównej Inspekcji Sanitarnej Marek Waszczewski.
Reklama
Czterokrotnie więcej zachorowań
Zachorowań na grypę jest czterokrotnie więcej niż w styczniu 2024 roku. Dominuje grypa typu A, podtyp H1N1. Prof. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, ekspert Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy, w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreślił, że sezony grypowe różnią się skalą zachorowań i mieliśmy już w przeszłości lata z większą skalą zakażeń niż w tym roku. „Sytuacja jednak zmienia się o tyle, że nasze społeczeństwo starzeje się, jest więc obecnie więcej osób szczególnie podatnych na zachorowanie i cięższy przebieg choroby” – stwierdził prof. Kuchar.
Wysoka liczba chorych w miastach
„Grypa przenosi się drogą kropelkową, w miastach narażeni jesteśmy więc wielokrotnie w różnych sytuacjach na kontakt z wirusem, m.in. w komunikacji publicznej, szkołach, biurach – wszędzie tam, gdzie kontakt ma ze sobą dużo ludzi. Doskonale ilustruje to rok 2021 r. Wtedy nie chorowaliśmy na grypę, ponieważ spowodowany pandemią lockdown zatrzymał nas w domach” – wyjaśnia specjalista.
W styczniu rozpoznano w Kujawsko-Pomorskiem dwa razy więcej przypadków grypy niż w zeszłym roku❗
— Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki (@KPUWBydgoszcz) February 2, 2025
Dlatego aby ustrzec się przed grypą i powstrzymać jej rozprzestrzenianie, stosuj się do poniższych zasad:
➡️ często myj ręce,
➡️ unikaj kontaktu z osobami chorymi,
➡️ zostań w domu,… pic.twitter.com/sm5NKMlVmV
Zaniedbano przygotowania do sezonu infekcyjnego?
W opinii prof. Kuchara, państwo zaniedbało przygotowania do sezonu infekcyjnego. „Z jakiego powodu nie wprowadzono obowiązku noszenia maseczek w placówkach ochrony zdrowia? Można też było m.in. rozpocząć wcześniej ferie, aby dzieci w tym okresie nie przebywały w szkolnych skupiskach” – stwierdził specjalista z WUM.
Na razie bez maseczek
W czwartek, 30 stycznia, wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny pytany był w RFM FM, czy w związku w falą zachorowań na grypę resort planuje wydać zalecenie, by np. w środkach komunikacji miejskiej nosić maseczki. „Nie, w tej chwili specjaliści nam tego nie rekomendują. Mimo wszystko to nie jest taka skala zjawiska, by myśleć o tego typu obostrzeniach” – odpowiedział wiceszef MZ. Ocenił, że po pandemii „społeczeństwo powinno być wyedukowane” co do tego, że należy zachowywać dystans, myć ręce, nosić maseczki, jeżeli ktoś czuje się przeziębiony.
GIS przypomina o profilaktyce
O podstawowej profilaktyce zakażeń przypomina na swojej stronie internetowej GIS. Radzi unikać zatłoczonych miejsc i kontaktu z chorymi; dbać o skuteczną wentylację pomieszczeń; zasłaniać usta i nos podczas kaszlu lub kichania; regularnie myć ręce oraz stosować maski w celu ochrony nosa i ust w zamkniętych, zatłoczonych pomieszczeniach.
Lekarze podkreślają, że szczepienie jest najskuteczniejszą, najtańszą metodą ochrony przed grypą. Bezpłatnie szczepionki są dostępne dla dzieci po ukończeniu 6 miesiąca życia do 18 lat, dla osób w wieku 65 lat oraz dla kobiet w ciąży i połogu. Z 50 proc. refundacją szczepionkę mogą kupić wszyscy dorośli w wieku 18-64 lata.
Reklama
Szczepienie przeciw grypie zwiększa odporność
„Szczepienie przeciw grypie zwiększa odporność, ale ochrona nigdy nie jest stuprocentowa. To, czy zachorujemy i jak będzie przebiegać choroba zależy od wielu czynników, m.in. ogólnego stanu zdrowia, stylu życia, odżywiania, wieku i rodzaju narażenia. Masywne narażenie jest w stanie przełamać odporność. W przypadku osób starszych skuteczność szczepienia w zapobieganiu chorobie szacowana jest na 30-40 proc. Ale skuteczność zwiększa się do ok. 60 proc. w przypadku ochrony przed ciężkim przebiegiem choroby i hospitalizacją i osiągając do 80 proc. w ochronie przed zgonem z powodu grypy. Czyli szczepienie łagodzi przebieg i zmniejsza ryzyko rozwoju powikłań grypy, a niektórych nawet chroni przed zachorowaniem” – wyjaśnił prof. Ernest Kuchar.
Rekomendowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) poziom wyszczepialności w grupach ryzyka powinien wynosić 75 proc. Jednak w Polsce zainteresowanie tą formą profilaktyki jest znikome. Po kilku sezonach wzrostów liczby zaszczepionych przeciw grypie cofnęliśmy się do poziomu sprzed pandemii. W ubiegłym sezonie szczepień jesienno-zimowych zaszczepiło się 5,5 proc. Polaków.
Jak odróżnić przeziębienie od grypy? Sprawdź objawy, ale pamiętaj, ostateczną diagnozę stawia lekarz. Bezpłatne szczepienia przeciw grypie są dostępne dla osób w wieku 65+, kobiet w ciąży oraz dzieci i młodzież od 6. msc. do 18. r. ż. 💉@MZ_GOV_PL pic.twitter.com/j82lQGI3UY
— Główny Inspektorat Sanitarny (@GIS_gov) January 31, 2025
Zgonów więcej niż w statystykach
Szczególnie ciężko grypę przechodzą osoby powyżej 65. roku życia, dzieci do pięciu lat, kobiety w ciąży, osoby z przewlekłymi chorobami: serca, płuc, niedoborami odporności (np. zakażenie wirusem HIV), cukrzycą, zastoinową niewydolnością serca oraz z otyłością.
Najczęstsze powikłania grypy to m.in. zapalenie płuc oraz zaostrzenie współistniejącej choroby przewlekłej, np. astmy, cukrzycy, choroby niedokrwiennej serca. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego z powodu grypy i jej powikłań umiera ok. 70-100 osób rocznie.
„W rzeczywistości zgonów spowodowanych przez grypę jest znacznie więcej. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że w Polsce przyczynia się ona do ok. sześciu tysięcy zgonów w przeciętnym sezonie” – podkreślił prof. Kuchar.
Zgonów tych nie widać w statystykach, ponieważ jako przyczynę śmierci uznaje się zwykle chorobę przewlekłą, która zaostrzyła się w przebiegu grypy.
Reklama
Objawy grypy
Specjaliści przypominają, że kliniczny obraz grypy obejmuje: nagłe wystąpienie choroby, wysoką gorączkę utrzymującą przez klika dni, dreszcze, bóle głowy, stawów, mięśni, znacznie osłabienie, objawy ze strony układu oddechowego: zapalenie błony śluzowej nosa, ból gardła, suchy napadowy kaszel i poczucie ogólnego rozbicia.
„Dobra wiadomość jest taka, że przeciwko wirusowi grypy mamy skuteczne leki – oseltamivir oraz od niedawna baloksawir. Ich działanie polega na zahamowaniu replikacji wirusa. Ale trzeba ten lek stosować szybko, wraz z rozwojem choroby skuteczność leczenia przeciwwirusowego słabnie” – wyjaśnił prof. Kuchar. Takie leczenie zastosować mogą profilaktycznie osoby z grup ryzyka po kontakcie z chorym. Natomiast trzeba podkreślić, że na grypę nie działa ani powszechnie dostępna izoprynozyna, ani antybiotyki” – dodał specjalista.
Sytuacja w innych europejskich krajach
We Francji od początku roku odnotowano gwałtowny wzrost liczby zachorowań na grypę. Sytuacja epidemiologiczna jest trudna, wskaźnik śmiertelności wyniósł 7,3 proc. w drugim tygodniu stycznia. W Niemczech ok. 60 proc. przeprowadzanych testów daje wynik pozytywny. Niepokojące wzrosty zachorowań zauważalne są również w krajach takich jak Włochy, Hiszpania oraz Wielka Brytania – podało w komunikacie biuro Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych.
Dziękujemy za przeczytanie całego artykułu.
autor: KZ | 02.02.2025, 18:58
tagi: Aktualności, Zdrowie, Styl życia