Elon Musk i nowe zarzuty przeciwko Samowi Altmanowi i OpenAI

Elon Musk i nowe zarzuty przeciwko Samowi Altmanowi i OpenAI

Elon Musk i nowe zarzuty przeciwko Samowi Altmanowi i OpenAI
Foto: Thomas Hawk / flickr.com

W najnowszym rozwoju wydarzeń na polu sztucznej inteligencji, Elon Musk złożył pozew przeciwko OpenAI oraz jego dyrektorowi generalnemu, Samowi Altmanowi. W poniedziałek, Musk oskarżył firmę, którą współzakładał w 2015 roku, o priorytetyzowanie zysków nad dobrem społecznym.

Reklama

W pozwie zarzuca się, że OpenAI, która pierwotnie miała być organizacją non-profit, odwróciła swoje cele, dążąc do zysków poprzez współpracę z gigantem technologicznym, Microsoftem. Pozew ten jest najnowszym wyrazem krytyki Muska wobec OpenAI, którą opuścił w 2018 roku, a obecnie jest właścicielem konkurencyjnego startupu, xAI.

Podłoże konfliktu

Geneza konfliktu sięga początków OpenAI, która miała być odpowiedzią na rosnące obawy związane z potencjalnymi zagrożeniami sztucznej inteligencji. Firma miała na celu rozwijanie technologii w sposób transparentny i zorientowany na dobro społeczne. Jednak w 2019 roku, OpenAI przekształciło część swojej struktury w firmę „z ograniczonym zyskiem”, co umożliwiło jej pozyskanie kapitału od zewnętrznych inwestorów, w tym Microsoftu. Microsoft zainwestował 13 miliardów dolarów, uzyskując w zamian dostęp do zaawansowanej technologii AI, którą wdraża w swoich produktach, takich jak wyszukiwarka Bing i pakiet Office.

Krytyka Muska

Musk twierdzi, że Altman i OpenAI naruszyli pierwotne zasady organizacji. W pozwie wskazuje na to, że zamiast udostępniać swoje badania i technologie publicznie, jak obiecano, OpenAI zdecydowało się na komercjalizację swojej pracy. Musk podnosi zarzut, że Altman „odwrócił narrację i zaczął zarabiać” na technologii, która miała być dobrodziejstwem dla społeczeństwa. Zdaniem Muska, umowa z Microsoftem prowadzi do nadużycia mocy generatywnej AI, naruszając zasady otwartości i dostępności, które miały być podstawą działalności OpenAI.

Powrót do sądu. Odwołane i wznowione zarzuty

To nie pierwszy raz, gdy Musk podnosi zarzuty przeciwko OpenAI. W lutym złożył podobny pozew, który jednak wycofał w czerwcu, zaledwie dzień przed rozprawą. Nowy pozew, złożony w Sądzie Okręgowym Północnej Kalifornii, stanowi kontynuację tej batalii. Musk domaga się orzeczenia, że licencja udzielona Microsoftowi jest nieważna, argumentując, że umowa ta wykracza poza ramy współpracy, na które zgodził się OpenAI. W pozwie stwierdza się, że OpenAI i Microsoft mogą zarobić fortunę na sprzedaży technologii, co nie byłoby możliwe, gdyby badania były udostępniane za darmo.

Reklama

Odpowiedź na zarzuty

W odpowiedzi na zarzuty, OpenAI odniosło się do wcześniejszych uwag Muska, wskazując na jego zgodę na utworzenie podmiotu z nastawieniem na zysk. W marcu, OpenAI opublikowało e-maile, w których Musk wyrażał poparcie dla planów stworzenia firmy, która mogłaby przynosić dochody. Te komunikaty miały na celu wykazanie, że Musk nie miał zastrzeżeń wobec komercyjnego kierunku, jaki obrała firma. Mimo to, Musk nadal kwestionuje etyczne podstawy i zgodność działań OpenAI z pierwotnymi celami organizacji.

Przyszłość AI i wpływ konfliktu na branżę

Spór między Muskiem a OpenAI jest symptomem szerszych napięć w branży sztucznej inteligencji, dotyczących etyki, transparentności i odpowiedzialności społecznej. Partnerstwo OpenAI z Microsoftem, choć przyczyniło się do szybkiego rozwoju technologii, budzi obawy o monopolizację wiedzy i zasobów AI przez niewielką liczbę korporacji. Konflikt ten może również wpłynąć na regulacje prawne w zakresie sztucznej inteligencji, gdyż organy regulujące coraz częściej przyglądają się działaniom dużych graczy na tym polu.

Reklama

Dziękujemy za przeczytanie całego artykułu.

źródło: Media, X

autor: KZ | 06.08.2024, 11:44

tagi: Aktualności, Biznes, Technologie

NIE PRZEGAP

Reklama