Srebrny finał dla Polski

Polacy, prowadzeni przez kapitana Bartosza Kurka, weszli w finał pełni nadziei i ambicji, by powtórzyć sukces z przeszłości, gdy zdobywali medale na najważniejszych imprezach międzynarodowych. Mimo wspaniałego występu w poprzednich rundach turnieju, w meczu finałowym zabrakło im tego decydującego elementu, który mógłby przechylić szalę zwycięstwa na ich korzyść. Francuzi, pod wodzą wybitnego rozgrywającego Antoine’a Brizarda, od początku narzucili swoje warunki gry, nie pozostawiając Polakom zbyt wielu szans na przejęcie inicjatywy.

Trudny początek meczu

Pierwszy set zaczął się od mocnego uderzenia Francuzów, którzy szybko zdobyli kilkupunktową przewagę dzięki precyzyjnej zagrywce i znakomitej grze w obronie. Bartosz Kurek i Wilfredo Leon próbowali odpowiadać na dynamiczne ataki przeciwników, jednak blok Francuzów okazał się nie do przejścia. Antoine Brizard, uznany za jednego z najlepszych rozgrywających na świecie, prowadził swoją drużynę w perfekcyjny sposób, łącząc dokładność podań z niesamowitą skutecznością w bloku i ataku. Set zakończył się zwycięstwem Francuzów, którzy pewnie wygrali 25:19.

Ogromne nerwy i problemy w obronie

W drugim secie polska drużyna starała się poprawić swoją grę, wprowadzając więcej agresji w ataku i próbując zmienić taktykę, by zaskoczyć rywali. Niestety, Francja ponownie pokazała swoją wyższość, szczególnie w defensywie. Earvin Ngapeth, kolejna gwiazda w drużynie trójkolorowych, był niemal nie do zatrzymania, zarówno w ataku, jak i w obronie. Francuzi kontrolowali grę przez cały set, nie pozwalając Polakom na rozwinięcie skrzydeł. Set zakończył się wynikiem 25:20 na korzyść gospodarzy.