Elon Musk wielokrotnie powtarzał, że żałuje wpisu z 15 listopada, kiedy to opublikował tweet odnoszący się do antysemickiego wpisu. Właściciel X znalazł się pod ostrzałem po tym jak na swojej platformie, jak zgodził się z użytkownikiem, który fałszywie twierdził, że Żydzi nawołują do nienawiści wobec białych. Musk stwierdził w swoim poście, że użytkownicy odwołujący się do teorii spiskowej „Wielkiej Wymiany” mówili „faktyczną prawdę”. W środę Musk powiedział, że dał krytykom i antysemitom „naładowany pistolet” i określił swój post jako najgorszy, jaki kiedykolwiek opublikował w serii „głupich” wiadomości.

No i się zaczęło

Dyrektor generalny Tesli stwierdził także, że reklamodawcy, którzy opuścili X, który kiedyś był znany jako Twitter, nie powinni myśleć, że mogą go szantażować.

Jeśli ktoś próbuje zastraszyć mnie reklamami lub finansami? „Idź się pie….ć” – powiedział

„Idź, p…..sz się. Czy to zrozumiałe? Następnie zapytał czy na widowni jest Bob, wyraźnie nawiązując do Roberta Igera, dyrektora generalnego Walta Disneya, który zwrócił uwagę na reklamy X. Wcześniej podczas wydarzenia Iger powiedział, że Disney uważa, że skojarzenia z X po ruchu Muska „nie były dla nas pozytywne”.

Lou Pascalis, założyciel firmy konsultingowej AJL Advisory i były szef globalnych mediów w Bank of America, powiedział, że zaangażowanie Muska na rzecz reklamodawców to „zamknięty rozdział” dla marek współpracujących z X. „Nie zapomną tego” – powiedział.