Problemy europejskich turystów w USA, w tle kontrowersyjne zatrzymania

Wiele osób, mimo posiadania odpowiednich wiz i zezwoleń, zostało zatrzymanych na granicy i przetrzymywanych przez długie tygodnie w ośrodkach detencyjnych dla imigrantów. Ta sytuacja budzi obawy i może mieć poważne konsekwencje dla sektora turystycznego USA.

Europejczycy z problemami w USA

Jednym z przykładów na który powołuje się CBS News jest przypadek Lucasa Sielaffa, niemieckiego turysty, który odwiedził swoją narzeczoną w Las Vegas i wracając przez Tijuanę, został zatrzymany przez amerykańskie służby imigracyjne. Choć jego pobyt w Stanach Zjednoczonych trwał jedynie 22 dni, oskarżono go o złamanie zasad 90-dniowego zezwolenia. Sielaff spędził 16 dni w ośrodku detencyjnym, zanim pozwolono mu na powrót do Niemiec. Podobne przypadki odnotowano także wśród obywateli Kanady i Wielkiej Brytanii. Przykładowo, backpacker z Walii został zatrzymany na granicy kanadyjskiej na prawie trzy tygodnie, a Kanadyjka z wizą pracowniczą spędziła 20 dni w ośrodku detencyjnym, zanim pozwolono jej na powrót do kraju. Zatrzymani twierdzą, że nie otrzymali jasnego uzasadnienia swojego zatrzymania.

Pytania o sens zatrzymań

Wielu ekspertów uważa, że tego typu działania amerykańskich władz są przejawem rosnącej atmosfery antyimigracyjnej w kraju. Pedro Rios, dyrektor organizacji non-profit American Friends Service Committee, zajmującej się pomocą migrantom, wyraził opinię, że „powód zatrzymania tych ludzi nie ma sensu”. Podkreśla on, że takie przypadki mogą odstraszać nie tylko potencjalnych imigrantów, ale również zwykłych turystów i biznesmenów podróżujących do Stanów Zjednoczonych.