Malkovich uważał, że propozycje składane przez studio nie odpowiadały jego oczekiwaniom, szczególnie biorąc pod uwagę wymagający proces produkcji tych filmów. „Jeśli zamierzasz wisieć na dźwigu przed zielonym ekranem przez sześć miesięcy, zapłać mi” – powiedział dosadnie aktor.

Decyzja o współpracy

Ostatecznie jednak zdecydował się na występ w najnowszym filmie Marvela „The Fantastic Four: First Steps”. Dla wielu fanów było to zaskoczenie, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze stanowisko. Kluczowym czynnikiem, który przekonał aktora do przyjęcia roli, było ponowne spotkanie z reżyserem Mattem Shamanem, z którym współpracował wcześniej przy thrillerze „Cut Bank” z 2014 roku. Dodatkowo Malkovich odkrył, że praca na planie tego filmu wcale nie różni się aż tak bardzo od występów teatralnych. „Wyobrażasz sobie masę rzeczy, których tam nie ma, i odgrywasz swoją małą sztukę” – zauważył aktor.

Kogo zagra Malkovich

Zwiastun „Fantastycznej Czwórki: Pierwsze kroki” został opublikowany na początku tego miesiąca i natychmiast wywołał falę spekulacji. Fani Marvela próbują odgadnąć, kogo może zagrać Malkovich, a jedna z najpopularniejszych teorii głosi, że wcieli się w Ivana Kragoffa, znanego jako Red Ghost. W komiksach jest on radzieckim naukowcem, który próbuje odtworzyć kosmiczny wypadek Fantastycznej Czwórki, w wyniku czego zyskuje zdolność stawania się niematerialnym. Postać ta jest także znana z tworzenia drużyny Super Apes, których moce przypominają zdolności czwórki bohaterów.