Diddy składa wniosek o uchylenie wyroku na 100 milionów dolarów

Diddy składa wniosek o uchylenie wyroku na 100 milionów dolarów. Gwiazdor określił sytuację jako absurd

Diddy składa wniosek o uchylenie wyroku na 100 milionów dolarów. Gwiazdor określił sytuację jako absurd
Sean Combs "Diddy" | Foto: Kristin Dos Santos / flickr.com

W tym tygodniu Sean Combs, znany szerzej jako Diddy, złożył formalny wniosek o uchylenie wyroku zaocznego, który zasądzał mu zapłatę 100 milionów dolarów na rzecz Derricka Lee Cardello-Smitha. Wyrok ten został wydany po tym, jak Diddy rzekomo nie odpowiedział na złożony przeciwko niemu pozew. Raper i magnat muzyczny twierdzi jednak, że nigdy nie otrzymał dokumentów związanych ze sprawą, a zarzuty są całkowicie bezpodstawne i sfabrykowane.

Reklama

Twierdzenia o niewłaściwym doręczeniu pozwu

Głównym argumentem Diddy’ego oraz jego zespołu prawnego jest to, że dokumenty dotyczące pozwu nigdy nie zostały mu prawidłowo doręczone. Z tego powodu Diddy nie miał pojęcia o toczącym się postępowaniu sądowym, dopóki wyrok nie został wydany i media nie poinformowały o jego wyniku. Adwokaci Diddy’ego utrzymują, że nieprawidłowe doręczenie stanowi poważne naruszenie procedur prawnych, co w ich opinii powinno prowadzić do unieważnienia wyroku.

Zdaniem zespołu prawników, gdyby nawet pozwany otrzymał pozew, sprawa powinna zostać oddalona ze względu na przedawnienie. Diddy wskazuje, że zarzuty przedstawione przez Cardello-Smitha sięgają 1997 roku, co oznacza, że okres przedawnienia roszczeń, który wynosi zazwyczaj od kilku do kilkunastu lat, dawno już minął – prawie 17 lat temu.

Kontrowersje wokół pozwu

Zarzuty wysunięte przez Cardello-Smitha opierają się na rzekomym incydencie, który miał miejsce w 1997 roku. Według jego relacji, Diddy miał dotykać jego pośladków podczas wspólnej seksualnej aktywności z grupą kobiet. Cardello-Smith twierdzi również, że Diddy podał mu coś do napoju, po czym, gdy się obudził, miał zasugerować, że doszło do napaści seksualnej. Te oskarżenia zostały odrzucone przez prawników Diddy’ego, którzy stanowczo zaprzeczają jakimkolwiek nieprawidłowościom. Twierdzą, że zarzuty są całkowicie sfabrykowane i bezpodstawne.

Zespół prawników Diddy’ego krytykuje również samą osobę Cardello-Smitha, wskazując na jego przeszłość kryminalną. Według nich, Cardello-Smith to skazany gwałciciel, który w przeszłości wielokrotnie składał pozwy, które sądy uznały za bezpodstawne i błahe. Z tego względu uważają, że obecny pozew ma na celu jedynie wyłudzenie pieniędzy, a nie rzeczywiste dochodzenie sprawiedliwości. Adwokaci Diddy’ego twierdzą również, że oskarżyciel ma na swoim koncie serię podobnych działań, co jeszcze bardziej podważa wiarygodność jego zarzutów.

Skutki niewywiązania się z terminów

Sędzia, który wydał wyrok w tej sprawie, przyznał Cardello-Smithowi odszkodowanie w wysokości 100 milionów dolarów po tym, jak Diddy nie odpowiedział na pozew złożony w czerwcu tego roku. W rezultacie sąd przyjął za prawdziwe wszystkie zarzuty przedstawione w skardze i na tej podstawie zasądził odszkodowanie. Decyzja sądu obejmuje plan spłat, który zakłada, że Diddy miałby płacić 10 milionów dolarów miesięcznie, począwszy od 1 października. Jest to jednak wyrok zaoczny, wydany w sytuacji, gdy jedna ze stron nie uczestniczyła aktywnie w postępowaniu, co daje podstawy do jego zakwestionowania.

Reklama

Próba uchylenia wyroku

Wniosek o uchylenie wyroku, złożony przez prawników Diddy’ego, opiera się głównie na argumentach proceduralnych, jak również na zasadniczej nieprawdziwości zarzutów. Adwokaci twierdzą, że nawet gdyby Cardello-Smith miał podstawy do złożenia pozwu, okres przedawnienia minął już wiele lat temu, co czyni roszczenia bezpodstawnymi. Co więcej, zespół Diddy’ego argumentuje, że cała sprawa jest błaha i opiera się na sfabrykowanych oskarżeniach człowieka o wątpliwej wiarygodności.

Prawnicy rapera złożyli również wniosek o oddalenie sprawy na podstawie błędnego doręczenia pozwu. W opinii zespołu prawnego, brak odpowiedniego powiadomienia o toczącym się postępowaniu powinien skutkować uchyleniem wyroku i ponownym rozpatrzeniem kwestii prawidłowości doręczenia dokumentów.

Dalsze losy sprawy Diddy’ego

Sytuacja gwiazdora pozostaje skomplikowana. Mimo że Diddy jest gotów bronić się przed oskarżeniami i kwestionować wydany wyrok, kluczowe będzie, jak sąd odniesie się do argumentów proceduralnych przedstawionych przez jego zespół prawników. Jeśli sąd uzna, że pozwane dokumenty nie zostały prawidłowo doręczone, wyrok może zostać uchylony, a sprawa rozpocznie się od nowa. W przeciwnym razie Diddy może zostać zmuszony do stawienia się w sądzie i bronienia się przed zarzutami, które uważa za absurdalne i wyssane z palca.

Reklama

Warto również podkreślić, że sprawa Diddy’ego przyciąga dużą uwagę mediów, a jej dalszy rozwój może mieć szerokie konsekwencje nie tylko dla samego rapera, ale również dla sposobu, w jaki sądy radzą sobie z pozwami o charakterze celebryckim. Złożony wniosek o uchylenie wyroku zaocznego to pierwsze formalne działanie Diddy’ego mające na celu oczyszczenie swojego imienia, ale dalsze losy tej batalii prawnej pozostają niepewne.

Dziękujemy za przeczytanie całego artykułu.

źródło: media, X

autor: KZ | 13.09.2024, 10:28

tagi: Styl życia, Kultura, Gwiazdy, Muzyka

NIE PRZEGAP

W tematem.pl

Reklama