Mecz z niespodzianką. Polska przegrywa spotkanie z Holandią
Mecz zaczęliśmy bez kompleksów, co już w pierwszej fazie spotkania przyniosło efekty. W 16 minucie mieliśmy rzut rożny, który zaowocował bramką Buksy strzeloną głową w długi róg bramki. Następnie inicjatywę przejęła jedenastka Oranje. Nasza reprezentacja została zamknięta na własnej połowie, a w 29 straciliśmy bramkę.
Reklama
Straciliśmy przewagę po strzale Gakpo, po którym piłka odbiła się rykoszetem od jednego z naszych obrońców co dodatkowo utrudniło pracę Szczęsnemu. Niestety nasz bramkarz był totalnie bezradny przy strzale z dystansu. Wynik utrzymał się do przerwy.
POLAND TAKES THE LEAD OVER THE NETHERLANDS 😱
— ESPN FC (@ESPNFC) June 16, 2024
WHAT A START FOR THEM 😤 pic.twitter.com/r2KKozxZ78
Polska vs. Holandia. Mecz walki bez kompleksów
Po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę pierwszy kwadrans spędziliśmy na swojej połowie, dopiero po dwóch zmianach nabraliśmy wiatru w żagle. Gra naszych mogła się podobać i mimo, że Holendrzy nadal przodowali w posiadaniu piłki, kiedy dostała ją nasza reprezentacja potrafiła rozwinąć grę. Prócz Buksy, który oddawał serce na boisku bardzo widoczny na skrzydle był Nikola Zalewski.
Reklama
Wszystko jednak zmieniło się w 82 minucie kiedy straciliśmy drugą bramkę Wouta Weghorsta z bliskiej odległości. Sytuacja ta nie pozostawiła wyboru Michałowi Probierzowi, a ten wysłał na boisko Krzysztofa Piątka, który mógłby wzmocnić naszą siłę ataku w ostatnich minutach meczu. Mimo, że postawiliśmy wszystko na jedną kartę i mieliśmy nawet dobrą szansę w 88 minucie, wynik meczu nie uległ już zmianie.
Gdzie niespodzianka
Rzadko kiedy mamy okazję oglądać grę naszej reprezentacji bez Roberta Lewandowskiego, a kiedy już do tego ma dojść boimy się o wynik naszego zespołu. Jednak dzisiejszy mecz mimo, że przegrany dał odrobinę nadzieji. Gra biało-czerwonych momentami mogła się podobać, a nowe pokolenie, które już zdążyło się ograć w reprezentacji walczyło jak równy z równym z reprezentacją Holandii, która niemal na każdych zawodach tej rangi wymieniane jest zawsze w gronie faworytów. Miejmy nadzieję, że ta nauka nie pójdzie w las i w następnych meczach kadry będziemy mieć się z czego cieszyć.
Reklama
Dziękujemy za przeczytanie całego artykułu.
źródło: media, X
autor: KZ | 16.06.2024, 17:20
tagi: Aktualności, Sport