Poznaj Naddniestrze, państwo nieuznane przez ONZ
Naddniestrze to niewielki kraj w Europie Wschodniej, znajdujący się pomiędzy Mołdawią, a Ukrainą, który odłączył się od Mołdawii w 1990 roku. Choć Naddniestrze nie jest klasycznym kierunkiem turystycznym, to idealna destynacja dla miłośników postsowieckich atrakcji i jeden z niewielu krajów na świecie, które nie są uznawane przez ONZ.
Kraj, który formalnie nie istnieje
Oficjalna nazwa tego państwa, to Naddniestrzańska Republika Mołdawska. Jedynymi tworami, które uznają Naddniestrze są Abchazja, czyli nieuznawana republika w Gruzji; Osetia Południowa, czyli terytorium sporne również znajdujące się w Gruzji; a także Republika Górskiego Karabachu; czyli teren formalnie należący do Azerbejdżanu. Naddniestrze jest traktowane przez resztę świata, jako region autonomiczny Mołdawii i jej integralną część. Będziesz mógł więc pochwalić się, że odwiedziłeś kraj, o którym reszta świata twierdzi, że nie istnieje, a rubel naddniestrzański, który masz w swoim portfelu, jest nieuznawany i nie kupisz go nigdzie indziej na świecie. W Naddniestrzu funkcjonuje system wielopartyjny i jednoizbowy parlament, a prezydent wybierany jest w głosowaniu powszechnym. Ostatnie wybory parlamentarne odbyły się w listopadzie 2020 roku, ale nie były monitorowane przez żadną organizację międzynarodową, ani uznane przez inne państwa.
Obszar i ludność w Naddniestrzu
Jest to obszar o długości około 200 km i średniej szerokości 12–15 km. Największa szerokość wynosi 38 km, natomiast najmniejsza 6 km. W 2015 roku ludność tego kraju liczyła 469 tysięcy. Stolicą Naddniestrza jest Tyraspol, który w 2015 roku liczył 133 tysiące mieszkańców. Językami urzędowymi są mołdawski, rosyjski i ukraiński. Według statystyk, 91% mieszkańców Naddniestrza przynależy do cerkwi prawosławnej. Do lat 60. XX wieku Mołdawianie stanowili większość społeczeństwa Naddniestrza, jednak represje językowe i narodowościowe, połączone z przesiedleniami w głąb ZSRR oraz imigracja z ZSRR znacząco zmniejszyły ich liczbę w stosunku do Rosjan i Ukraińców. W 1989 roku Mołdawianie stanowili 40% społeczeństwa, a w 2004 już tylko 32%. Mimo to nadal są oni najliczniejszą grupą etniczną.
Reklama
Kraj, który formalnie nie istnieje
Oficjalna nazwa tego państwa, to Naddniestrzańska Republika Mołdawska. Jedynymi tworami, które uznają Naddniestrze są Abchazja, czyli nieuznawana republika w Gruzji; Osetia Południowa, czyli terytorium sporne również znajdujące się w Gruzji; a także Republika Górskiego Karabachu; czyli teren formalnie należący do Azerbejdżanu. Naddniestrze jest traktowane przez resztę świata, jako region autonomiczny Mołdawii i jej integralną część. Będziesz mógł więc pochwalić się, że odwiedziłeś kraj, o którym reszta świata twierdzi, że nie istnieje, a rubel naddniestrzański, który masz w swoim portfelu, jest nieuznawany i nie kupisz go nigdzie indziej na świecie. W Naddniestrzu funkcjonuje system wielopartyjny i jednoizbowy parlament, a prezydent wybierany jest w głosowaniu powszechnym. Ostatnie wybory parlamentarne odbyły się w listopadzie 2020 roku, ale nie były monitorowane przez żadną organizację międzynarodową, ani uznane przez inne państwa.
Obszar i ludność w Naddniestrzu
Jest to obszar o długości około 200 km i średniej szerokości 12–15 km. Największa szerokość wynosi 38 km, natomiast najmniejsza 6 km. W 2015 roku ludność tego kraju liczyła 469 tysięcy. Stolicą Naddniestrza jest Tyraspol, który w 2015 roku liczył 133 tysiące mieszkańców. Językami urzędowymi są mołdawski, rosyjski i ukraiński. Według statystyk, 91% mieszkańców Naddniestrza przynależy do cerkwi prawosławnej. Do lat 60. XX wieku Mołdawianie stanowili większość społeczeństwa Naddniestrza, jednak represje językowe i narodowościowe, połączone z przesiedleniami w głąb ZSRR oraz imigracja z ZSRR znacząco zmniejszyły ich liczbę w stosunku do Rosjan i Ukraińców. W 1989 roku Mołdawianie stanowili 40% społeczeństwa, a w 2004 już tylko 32%. Mimo to nadal są oni najliczniejszą grupą etniczną.
Radzieckie korzenie i rosyjskie zależności
Państwo oderwało się od Mołdawii we wrześniu 1990, deklarując pozostanie w składzie Związku Radzieckiego, podczas gdy Mołdawia wystąpiła z niego kilka miesięcy wcześniej. Do utworzenia separatystycznego rządu Naddniestrza zarówno politycznie, jak i militarnie przyczyniły się władze rosyjskie, dlatego kraj ten od samego powstania pozostawał pod decydującym wpływem Rosji, zarówno gospodarczo jak i militarnie. Na arenie międzynarodowej flaga Naddniestrza pozbawiona była symboliki radzieckiej, ale od 2000 roku używa się jednak flagi z sierpem i młotem. Rosyjskie jednostki wojskowe miały zostać zlikwidowane do 2003 roku, jednak w czerwcu 2006 rosyjski minister obrony zapowiedział, że rosyjska armia nie opuści republiki, dopóki w tym regionie nie zapanuje spokój. W 2006 roku przeprowadzono referendum w sprawie niepodległości, w którym wzięło udział 78,6% uprawnionych do głosowania, z czego 97,2% opowiedziało się za dążeniem do niepodległości Naddniestrza. Jednak OBWE, USA oraz UE nie uznały ważności referendum. W 2017 roku zdecydowano o zrównaniu flagi rosyjskiej z dotychczasowymi symbolami Naddniestrza, co oznacza używanie jej w trakcie oficjalnych uroczystości i wywieszenie jej na wszystkich urzędach. Rosja dotąd nie wycofała swoich sił zbrojnych z terenów Naddniestrza.
Ciekawy kierunek turystyczny
W Naddniestrzu jest wiele do zwiedzania, głównie w stolicy – Tyraspolu. Centrum Tyraspola położone jest w odległości krótkiego spaceru od dworca autobusowego, a w pobliżu znajduje się kilka interesujących atrakcji. Jedną z opcji jest wykupienie jednodniowej wycieczki z przewodnikiem za stosunkowo niską cenę. Turystyka w Naddniestrzu nie jest mocno rozwinięta, więc możesz mieć problem w porozumiewaniu się po angielsku, nawet w muzeach, więc dobrze jest mieć tam kogoś, kto oprowadzi Cię właśnie w tym języku. Za opłatą kilkudziesięciu euro będziesz mieć zapewniony transport, wizytę we wszystkich ważniejszych atrakcjach Tyraspola i przyjaznego przewodnika. W mieście można zobaczyć m.in. Pomnik Chwały Wojennej, który de facto jest kompleksem pomników, czy Pomnik Aleksandra Suworowa, które dzieli niewielka odległość. Jeśli wybierzesz się trochę dalej, możesz zwiedzić Twierdzę w Benderach, która jest XVI-wieczną fortecą osmańską, a z wieży bramnej roztacza się niesamowity widok na Tyraspol i na Dniestr. Na miejscu możesz odwiedzić małe muzeum historii, a także muzeum średniowiecznych narzędzi tortur. Warty zobaczenia jest piękny klasztor prawosławny Noul Neamt, który został założony w 1861 roku i charakteryzuje się pięknymi freskami w środku. Miejscowi mnisi uprawiają owoce i warzywa na sprzedaż, wytwarzają wino ze swoich winogron, a dochody ze sprzedaży wykorzystują na wyżywienie i utrzymanie klasztoru. Biorąc pod uwagę, że Tyraspol oddalony jest od Warszawy o ok. 1 tyś. km, jest to na pewno ciekawy kierunek do odwiedzenia w spokojniejszych czasach.
Ostrzeżenie dla turystów
Należy pamiętać, że obecnie polski MSZ odradza podróżowanie do niekontrolowanej przez rząd w Kiszyniowie Republiki Naddniestrzańskiej. Obywatele polscy, którzy na terenie Naddniestrza znajdą się w trudnej sytuacji lub wejdą w konflikt z tamtejszym wymiarem sprawiedliwości praktycznie nie mogą liczyć na pomoc i opiekę konsularną polskiej placówki w Kiszyniowie.
autor: KZ | 30.10.22
tagi: Podróże