Kulisy transferu

Od lat spekulowano, że napastnik reprezentacji Polski pożegna się z Bayernem Monachium, a większość z nas zastanawiała się nad planami klubowymi jednego z najlepszych napastników świata. Kiedy sam zawodnik konsekwentnie milczał, komentatorzy typowali co raz to inne drużyny. Kiedy jedni rozważali o Chelsea, drudzy widzieli go już w barwach Paris Saint-Germain, bowiem w czerwcu br. pojawiły się informacje, że do walki o pozyskanie Roberta Lewandowskiego nagle włączyli się francuzi. Ostatecznie, 16 lipca klub FC Barcelona poinformował o przetransferowaniu zawodnika. Lewandowski przeszedł z Bayernu za 45 mln euro plus 5 mln zmiennych, a jego kontrakt będzie obowiązywał przez cztery najbliższe sezony.

Podsumowanie sukcesów z Bayernem

Lista sukcesów „Lewego” jakie odniósł grając w Niemczech jest imponująca. Osiem lat gry w Bayernie to dla Roberta rekordy strzelonych bramek, ale przede Liga Mistrzów i Klubowe Mistrzostwa Świata. Bayern w tym czasie zdobył w sumie dziesięć tytułów mistrza Niemiec, a Lewandowski sześciokrotnie był królem strzelców Bundesligi.

Szorstkie rozstanie

Znany dziennikarz Fabrizio Romano wyjaśnił, dlaczego relacje między Lewandowskim, a kierownictwem Bayernu uległy pogorszeniu. Według dziennikarza wszystko zaczęło się w 2021, kiedy to Real Madryt chciał pozyskać Kyliana Mbappe, a PSG chciało zastąpić Francuza właśnie Robertem Lewandowskim. Według Romano Bayern nie chciał nawet o tym słyszeć. Niemcy wręcz odpowiedzieli, że Robert jest nie tylko ich zawodnikiem, ale także liderem drużyny. „Lewy” nie miał poczucia, że jest dla Bayernu kluczowym piłkarzem. – Był tak bardzo rozczarowany i zawiedziony, że w lutym tego roku postanowił, że chce odejść z klubu – stwierdził dziennikarz. Polak swoimi wypowiedziami dawał do zrozumienia, że nie zamierza kontynuować swojej kariery w Monachium. Mimo, że zawodnikiem interesowały się Manchester United, Chelsea, PSG oraz FC Barcelona, to zdaniem Fabrizio Romano, Robert miał tylko jedno marzenie, aby zagrać w Dumie Katalonii.