Mateusz Murański nie żyje. Polski freak fighter i aktor zmarł w wieku 29 lat
W dniu dzisiejszym media obiegła smutna wiadomość, poinformowano o śmierci jednego z najsłynniejszych freak fighterów w Polsce. Mateusz Murański znany był szerszej publiczności jako aktor serialu „Lombard. Życie pod zastaw”, ostatnio zagrał również w nominowanym do oscara fimie Jerzego Skolimowskiego „IO”.
Reklama
Występy w freak fightach
Mateusz Murański swój debiut zaczął od gali FAME 10, gdzie zmierzył się z Arkadiuszem Tańculą. Następnie miał dwa zwycięstwa z rzędu w Elite Fighters, gdzie podczas jednego wieczoru zmierzył się z dwoma zawodnikami. Najpierw decyzją sędziów pokonał „Warszawskiego Dresika”, a następnie po krótkiej przerwie wrócił na ring, by w zaledwie w 70 sekund bezlitośnie znokautować „Mielonidasa”. Mierzył się także z Alanem Kwiecińskim, Vaso Bakocevicem i innym królem polskich freak fightów – Kasjuszem „Don Kasjo” Życińskim. Swoją ostatnią walkę stoczył na zasadach K1 z Pawłem Bombą na gali High League, gdzie musiał uznać wyższość swojego przeciwnika. Mówiło się o jego kolejnych pojedynkach np. z Dominikiem Zadorą, czy raperem Popkiem.
Kariera aktorska Mateusza Murańskiego
Młody zawodnik MMA robił także karierę aktorską. Jego rola w programie telewizyjnym „Lombard. Życie pod zastaw” pomogła mu stać się znanym szerszej widowni. Jedna z ostatnich produkcji w jakich wziął udział, to film „IO” nominowany niedawno do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. W produkcji reżyserii Jerzego Skolimowskiego wcielił się w rolę chuligana piłkarskiego. Muran zagrał również kilka innych ról drugoplanowych i nie tylko w serialach i filmach, a jego kariera w tej branży wydawała się z roku na rok nabierać tempa.
Reklama
Przyczyny śmierci Mateusza Murańskiego
Całe środowisko freak fightów jest wstrząśnięte ta tragiczną informacją, która obiegła media, i którą niestety potwierdziła prokuratura. Z informacji zebranych na tę chwilę wynika, że przyczyny śmierci są wciąż ustalane. W ostatnich godzinach w temacie śmierci wypowiedziała się gdańska prokuratura:
„O zgonie poinformował członek rodziny. Na miejsce zdarzenia pojechali funkcjonariusze i znaleźli ciało, […] potwierdzono zgon bez udziału osób trzecich” – przekazała Super Expressowi rzecznik prokuratury okręgowej z Pomorza.
Mateusz Murański nie żyje❗️
— 🌐 ᴛʜᴇᴘᴏʟᴀɴᴅɴᴇᴡs 🌐 (@thepolandnews_) February 8, 2023
„O zgonie poinformował członek rodziny. Na miejsce zdarzenia pojechali funkcjonariusze i znaleźli ciało,[…], potwierdzono zgon bez udziału osób trzecich” - powiedziała "Super Expressowi" rzeczniczka prokuratury okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk pic.twitter.com/oft2HPt7kC
Reklama
Burzliwa kariera
W ostatnim czasie kariera Mateusza Murańskiego nabrała rozpędu. Wystarczy powiedzieć o wspomnianym już udziale w filmie Jerzego Skolimowskiego, czy licznych freakowych galach, w których brał częsty udział. Wyrobił sobie nazwisko i zdobył ogromną popularność w ciągu ostatnich kilku lat. W jednym z wywiadów ostatni rywal młodego Murańskiego, czyli Paweł „Scarface” Bomba wspomniał jednak o trudnym czasie dla Mateusza ze względu na odwyk, na którym znalazł się podobno niedługo po ostatniej walce. Scarface wypowiadał się z dużą sympatią o swoim ostatnim przeciwniku, życząc mu zdrowia i szybkiego powrotu do aktywności zawodowej. Niestety w dniu dzisiejszym dowiedzieliśmy się o jego śmierci, to smutna wiadomość dla jego fanów, a przede wszystkim rodziny, z która Mateusz żył zawsze blisko.
źródło: media
autor: KZ | 08.02.2023, 16:21
tagi: Aktualności, Sport, Filmy