Co prawda, na tym etapie konkurencja nie jest ogromna, ale rywalizacja będzie się odbywać wśród najlepszych na świecie, sama nominacja do nagrody jest już wielkim wyróżnieniem. Nominowany film „IO” będzie miał rywali w postaci takich produkcji jak m.in. „Na zachodzie bez zmian” E. Bergera, a także „Blisko” autorstwa młodego Lucasa Dhonta. To zdecydowanie najwięksi rywale Polaka w drodze po złotą Hollywoodzką statuetkę.

O czym jest film „IO”

Nominowany film Jerzego Skolimowskiego, który jest jego najnowszym dziełem, opowiada historię osiołka o imieniu IO. Świat oglądany z perspektywy zwierzęcia wydaje się tajemniczą zagadką. IO spotyka na swojej drodze ludzi złych i dobrych, doświadcza bólu i radości. Jego losem rządzi przypadek, który co rusz zmienia szczęście w rozpacz, a smutek w radość, ale osiołek ani na chwilę nie traci swojej niewinności.

Dotychczasowe sukcesy reżysera

Jerzy Skolimowski skończył w tym roku 84 lata i przez wiele lat swojej kariery jego twórczość była już wielokrotnie doceniana. Wśród dokonań wybitnego polskiego reżysera są m.in. nagrody na festiwalu w Cannes. Skolimowski został tam doceniony za film „Wrzask” z 1978 roku, następnie otrzymał Złotą Palmę za film „Fucha” w kategorii najlepszy scenariusz, a ostatnio właśnie za film „IO” wygrał nagrodę jury. Twórca ma ponadto wiele nagród zdobytych podczas MFF w Wenecji, którym należało by poświęcić osobny artykuł. Bez wątpienia jest jednym z największych żyjących polskich reżyserów, co tylko przypieczętowuje tegoroczna nominacja do Oscara. Zdobycie złotej statuetki w USA byłoby niewątpliwe adekwatnym ukoronowaniem jego wspaniałej kariery.